"Rowan obejmowała Marica, a kiedy się uspokoił, siedzieli przytuleni w ciemności. Wojowniczka dawała mu siłę, te resztki, które jeszcze miała. Potrzebował jej. Może właśnie to robią królowe. Może w najgłębszej ciemności zamków obejmują swoich królów i pozwalają im na chwile słabości, której oni nie mogą okazać nikomu innemu. Może królowe dają im siłę, ponieważ wszyscy inni tylko ją od nich czerpią."
Dodał: ladyinfantille
Dodano: 24 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+20
"Ludzi przy władzy też można podejść. A im bardziej wierzą w swoją potęgę, tym bardziej są podatni na ciosy."
Dodał: ladyinfantille
Dodano: 24 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+20
"To, że uzurpator mógł już dotrzeć do Gwaren, co mocno komplikuje sytuację, krasnoludy zrozumiały od razu. Lecz wzmianka, że nie będzie żadnego sklepienia nad głowami, nie będzie bezpiecznych, wielomilowych tuneli w twardej skale, a tylko ogromna pusta przestrzeń, nieskończone niebiosa - na te wieści pobladły i zaczęły się nerwowo wiercić. Maric musiał zapewniać raz po raz, że nie, nikt nigdy nie upadł w niebo i nie zginął na wieki. Tak, w rzeczy samej, na niebie jest gorące słońce, ale nikogo nie oślepiło na zawsze ani też nigdy nie spadło na ziemię i nikogo nie spaliło. A jednak te właśnie kwestie najbardziej niepokoiły wojowników urodzonych w podziemiach."
Dodał: ladyinfantille
Dodano: 24 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+10
"- Królowa Rebeliantka nie żyje. Możesz zobaczyć jej głowę nad bramą.
- Naprawdę? Była trochę zielonkawa i przygniła. Królowa to nie było słowo, jakie przyszło mi do głowy na ten widok."
Dodał: ladyinfantille
Dodano: 24 I 2010 (ponad 15 lat temu)