Jako typowa (jeżeli taka w ogóle istnieje) matka polka, z wielką ciekawością zabrałam się za lekturę, tej całkowicie nietypowej. Bardzo rzadko sięgam po reportaże czy biografie, a książka Anny Szczepanek bez wątpienia ma cechy obu tych gatunków. Mnie w książkach od zawsze pociągała fikcja i to, że fabuła zależy tylko i wyłącznie od kreatywności autora. Tu wiedziałam, że autorka opisuje sytuacje i wydarzenia, które zaobserwowała, bądź doświadczyła osobiście. Z lekkim wahaniem więc zabrałam się za...
+10
Dodał:Posredniczka Dodano:08 X 2018 (ponad 6 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 173