"Dziewczynka wie, że w tym temacie nikt nie mówi ,,ja” ani ,,usunęłam”. Że zamiast mówić o sobie, podaje się tylko liczby i statystyki. A te, które usunęły, milczą. Może nie chcą, by ktoś rzucił im w twarz: „morderczyni”. Dziewczynka też się boi. Dlatego się waha. W dyskusji nadal nikt nie używa słowa ,,ja”. Ale dziewczynka nie lubi mówić o sobie w trzeciej osobie."
Marta Dzido.
Anna, niedoszła maturzystka, zachodzi w ciążę z Grześkiem. Ten okazuje się człowiekiem, według którego dwadzieścia banknotów stuzłotowych załatwi wszystko... [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: