Już od dłuższego czasu zbieram się do napisania czegoś o tej książce, ale kuźwa nie umiem, nie potrafię a może nawet nie chcę. Bo ja ją przeczytałam i ona się po prostu wchłonęła do krwioobiegu. Wiem, że już tam zostanie na długo, że nie zapomnę o niej (jak długo zapomnieć nie potrafie o “Wilku stepowym”). Książka z gatunku faktycznie mistrzowsko napisanych historii z zacięciem filozoficznym. Pytania egzystencjonalne na które albo odnajdujemy odpowiedź, albo nie.
Czy warto być samowystarczalną...
00
Dodał:2lewastrona Dodano:20 XI 2009 (ponad 15 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 585