Pierwsze moje spotkanie z tak wszędzie wychwalaną Angelą Carter. Nie zrobiła na mnie jakiegoś rewelacyjnie wspaniałego wrażenia, niemniej jednak książeczkę przeczytałam w dwa wieczory. Podobała mi się duszna i ponura atmosfera Londynu, podobał mi się mroczny i jednocześnie nieco magiczny klimat surowego domu wuja Filipa, do którego po śmierci rodziców trafia nastoletnia Melania wraz z rodzeństwem. Demoniczny, wiecznie niezadowolony, ordynarny i wulgarny wuj Filip, którego wszyscy się boją, który...
00
Dodał:2lewastrona Dodano:18 XI 2009 (ponad 15 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 560