Wszystko trwało ułamek sekundy. Błysk ognia i nagle jestem w ognistej kuli. Dociera do mnie, że się palę. Jestem żywą ludzką pochodnią.
Dominika budzi się po kilku dniach.
Wie, że to był wypadek, a ukochany ojciec wcale nie chciał jej zabić.
Teraz, kiedy on jest w więzieniu, ona leży w szpitalu i walczy o życie.
Chociaż właściwie, to inni walczą za nią, ponieważ ona się już poddała.
Ale to, co miało być końcem, okazuje się być początkiem…
Przewrotny los stawia na jej drodze ambitnego młodego lekarza, który dostrzega w niej coś więcej niż tylko pacjentkę. Gdy on będzie leczył jej ciało, jego brat Marcel, czarna owca szanowanej rodziny, spróbuje uleczyć jej duszę.
Tylko czy to jest w ogóle możliwe? Czy pęknięte serce potrafi jeszcze kochać?
I czy ktoś, kto ma tyle powodów, by się zabić, odnajdzie ten jeden, by żyć?
"- To jakieś wyzwanie? – Mruży oczy.
- Nie. To moje życie – odpowiadam."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 IX 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"- Swoją drogą, nie wyobrażam sobie ciebie takiej tłustej - wypalam bez zastanowienia i nagle czuję, jak Dominika tężeje w moich ramionach. Od razu się domyślam o co biega. O babskiej urodzie jak o nieboszczyku: albo dobrze, albo wcale."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 IX 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"- Było mi jak w raju – stwierdza, zauważwszy, że na niego patrzę. – Czy w raju są syrenki? – Marszczy czoło w udawanej zadumie.
- Nie wiem. Pewnie są. Przecież to raj."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 IX 2017 (ponad 7 lat temu)