"Leśną Polanę" przeczytałam bardzo szybko, bo kolejne strony zawierały przecież rozwiązanie zagadek i tajemnic z przeszłości. Żałuję tylko, że nie zabezpieczyłam się przed przyjmowaniem tych rewelacji tak, jak zrobiła to Majka...
Zresztą od początku lektury zaznaczałam sobie markerem ważne fragmenty, gdyż czytałam wersję wydruku zbindowanego, aż do czasu, gdy dotarłam do mocnych opisów działań bestii... Zapomniałam o markerze zupełnie, nie chciałam nawet na sekundę odrywać się od tekstu... Czeka...
00
Dodał:ejotek Dodano:04 XI 2016 (ponad 8 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 166