Uwielbiam pióro autorki, bo pisze pięknie i z lekkością, potrafi zaczarować humorem w sposób delikatny i wyważony ("na łopatki" rozłożyło mnie to, że Kostka płacze nawet przy reklamie twarożku). Doskonale zna pojęcie umiaru w każdej kwestii i dlatego "Sanatorium pod Zegarem" jest lekturą idealną. To moje trzecie spotkanie z twórczością Fabisińskiej i z każdym kolejnym nabieram ochoty na więcej. I nie pytajcie kiedy minęło to prawie pięćset stron, bo zwyczajnie nie wiem... przeżywałam, kibicowała...
00
Dodał:ejotek Dodano:22 VII 2016 (ponad 8 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 174