Dodano: 08 I 2017, 18:02:45 (ponad 8 lat temu)
Niespełna trzydziestoletnią autorkę Olgę Rudnicką można śmiało nazwać maszynką do robienia książek ze względu na wydanie już 13 powieści pomimo młodego wieku.
Książka "Były sobie świnki trzy" to kolejny utwór przy którym można się sporo pośmiać. Genialnie konstruowane dialogi oraz pomysły autorki sprawiają, że utwór ten czyta się lekko, miło i przyjemnie. Jedyne, co mogłabym "wytknąć" powieści to wrażenie czytania rozmów sióstr Sucharskich (bohaterek książek "Natalii 5", "Drugi przekręt Natalii" oraz "Do trzech razy Natalie") w niektórych momentach powieści a co za tym idzie myśl "To już gdzieś było".
Niemniej książka warta polecenia, gdy ktoś szuka lektury na odstresowanie czy miłe spędzenie wolnego czasu bądź uwielbia niezwykle humorystyczny styl Rudnickiej.