Przyznać muszę, że historia opowiedziana przez Siglera naprawdę mnie wciągnęła. I choć początkowo przypominała mi „Przebudzenie labiryntu” Rainera Wekwertha oraz film „Cube”, to szybko okazało się, że autor stworzył coś nowego, odrębnego. Jego styl, lekkość pióra, pomysł na fabułę, tempo akcji, jak i sami bohaterowie (zwłaszcza Bishop) przemawiają do mnie i przekonują do tego, by sięgnąć po kontynuację. Zwłaszcza, że zakończenie historii otwiera naprawdę spore możliwości do popuszczenia wodzy wy...
00
Dodał:Amarisa Dodano:15 VI 2016 (ponad 8 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 259