"Ostatnie kawałki układanki trafiły na miejsce. Zaczynała się właśnie…ostatnia noc w Tremore Beach".
Irytują mnie, stosowane porównania rozpoczynających swoją pisarską drogę autorów do ikon konkretnego gatunku, bowiem często gwarantują one po prostu rozczarowanie i gorycz. W przypadku tej książki skusiłam się jednak na jej lekturę, pomimo faktu, że jej autora okrzyknięto "hiszpańskim Stephenem Kingiem". Coś zwyczajnie ciągnęło mnie do tego tytułu i na pewno wpływ na ten stan rzeczy miała rewel...
00
Dodał:awiola Dodano:28 II 2016 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 170
Na okładce przedstawia się Mikela Santiago jako hiszpańskiego Stephena Kinga. Jak ja nie lubię takich porównań, zwykle odpychają mnie od książek. Jednak książki Czarnej Owcy cenię i skusiłam się na jej przeczytanie - muszę przyznać, że coś w tym haśle jest. Mikel Santiago napisał znakomitą powieść, trzymającą w napięciu, o niesamowitym klimacie. Jego styl ma coś w sobie z Kinga, jednak nie jest to naśladownictwo - przyznam, że na mnie zrobiła wrażenie.
Pomysł na powieść nie jest oryginalny, bo...
00
Dodał:Anna73 Dodano:04 II 2016 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 189
Strasznie nie lubię, kiedy na okładkach książek widnieją porównania autorów. W większości przypadków są to jedynie chwyty marketingowe i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Najnowszy przykład? Mikel Santiago to taki hiszpański Stephen King. Czy naprawdę? Nie wydaje mi się. Obaj panowie są mega uzdolnieni i potrafią dobrze pisać. Ale jedyne, co mają wspólnego, to gatunek ich powieści.
„Ostatnia noc w Tremore Beach” to powieść napisana przez Santiago. Jak można ją ocenić? To świetna his...
00
Dodał:Betsy Dodano:28 I 2016 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 193