Dwadzieścia lat minęło od wydarzeń z „Jedynej”. Córka Americi i Maxona – księżniczka Eadlyn nie sądzi, że uda jej się znaleźć prawdziwego partnera wśród konkursowych trzydziestu pięciu zalotników, nie mówiąc już o prawdziwej miłości . Ale czasami serce znajdzie sposób, aby nas zaskoczyć. Eadlyn musi dokonać wyboru, który okaże się trudniejszy niż ktokolwiek się mógł spodziewać…
"Nie, cały ten proces nie miał sensu, ale zaczynałam rozumieć, jak to się dzieje, jak to możliwe, że w trakcie tego wszystkiego w sercu rodzi się jakieś uczucie. Na to właśnie teraz liczyłam: że jakimś cudem obowiązek i miłość spotkają się, a ja pomiędzy nimi znajdę szczęście."
Dodał: Miravelle
Dodano: 25 V 2016 (ponad 9 lat temu)
00
"Może to nie pierwsze pocałunki powinny być takie szczególne, tylko ostatnie."
Dodał: Miravelle
Dodano: 25 V 2016 (ponad 9 lat temu)
00
"Nic tak nie uświadamia obecności drugiej osoby jak jej zniknięcie."
Dodał: Miravelle
Dodano: 25 V 2016 (ponad 9 lat temu)
Jak dla mnie to książce brakuje ze 100 stron. I to w środku. Do koronacji akcja płynie raczej wolno i spokojnie. A potem nagle nabiera takiego tempa, że się gubisz. I ten cały wątek Erica i Eadlyn... Jak dla mnie wydaje się trochę naciągany. Najpier...