Pełna recenzja dostępna na: inkoholiczka.wordpress.com
Macie czasem takie uczucie podczas lektury, jakby cała forma książki była podporządkowana jej treści? Tak właśnie jako żywo czułam przy Przedupadku. Określiłabym ten kryminał jako z lekka hermetyczny. Przypominał mi cosik na kształt sfabularyzowanego i ubarwionego wypisu z karoteki policyjnej. Przypadek ciekawy, ale nie jakiś porywający. Tło zdarzeń ujdzie, ale nie zachwyca. Dodatkowo sprawę komplikuje kryminalistyczne wykształcenie autora...
00
Dodał:Inkoholiczka Dodano:02 II 2016 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 163