Nietrudno zauważyć, że jestem ogromną fanką literatury gotyckiej. W pierwszej pracy licencjackiej broniłam filmowego spłycenia postaci Monstrum z „Frankensteina” Mary Shelley, przy pisaniu prawie każdego tekstu zaliczeniowego zaglądam do „Wokół gotycyzmów. Wyobraźnia, groza, okrucieństwo” pod redakcją Grzegorza Gazdy (żeby było zabawniej wciąż bawię się w ksero, a samej książki zapominam zakupić); chodzę na wszystkie zajęcia, na których planuje się porozmawiać o literaturze gotyckiej – chociaż i...
00
Dodał:alunek Dodano:05 VII 2015 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 148