„Na przekór” jest z jednej strony powieścią o krzyku, którego nikt nigdy nie słyszał, o łzach, których nie widziano. O rozrywającym, bezlitosnym bólu, o którym nikt nie wiedział, o trudnym do uwierzenia koszmarze życia. Z drugiej strony, autorka chce nadać przekaz, że w człowieku są ogromne zasoby niezniszczalnych sił, które powinniśmy z siebie wykrzesać nawet wtedy, gdy myślimy, że jesteśmy już pokonani. Że zawsze jest szansa. Że niekiedy należy umieć pogodzić się z najgorszym przeznaczeniem, jednocześnie nie upadając. Lecz nie wystarczy tylko tego chcieć, trzeba nauczyć się o to walczyć. Pojawiające się w powieści elementy realizmu magicznego mają przekonać czytelnika do wiary w to, że w życiu ludzkim nic nie dzieje się bez powodu.
Agata, matka dwojga dzieci pewnego dnia odkrywa, że z jej zdrowiem dzieje się coś złego. Po dokładnych badaniach okazuje się, że ma początki choroby Alzheimera. Ta wiadomość powoduje, że musi przewartościować swoje życie. Chcąc złapać oddech, wyjeżdża samotnie w góry, gdzie zakochuje się w niej młody mężczyzna. Agata, choć Sebastian nie jest jej obojętny, nie może przyjąć jego miłości. Wkrótce Sebastian umrze… Niedługo po jego śmierci, u trzyletniej córki Agaty zostaje zdiagnozowany złośliwy guz w mózgu. Dziecku pozostaje maksymalnie rok życia… A to jeszcze nie wszystkie wydarzenia, które wstrząsną życiem Agaty… [edytuj opis]
"Przypalała nerwowo papierosy, gasząc je w połowie. Mściwym, nienawistnym wzrokiem wciąż spoglądała na duży krzyż wiszący na ścianie. Wreszcie, nie mogąc dłużej zapanować nad narastającym napięciem, nad złością, która paliła wnętrze, nad bólem, który rozrywał serce, zatrzymała się przed nim i kurczowo zacisnęła pięści, tak mocno, że paznokcie boleśnie wbiły się w skórę i przez zaciśnięte zęby wycedziła.
- O ile jesteś...- na chwilę wstrzymała oddech - nienawidzę cię!! Jesteś potworem!!- i splunęła na podłogę."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 28 I 2015 (ponad 10 lat temu)