"Nie uważam się za bohaterkę. Prawdziwi bohaterowie to matki i ojcowie, którzy oddawali mi swoje życie. Ja robiłam tylko to co, serce mi nakazywało. Bohater to ktoś czyniący rzeczy nadzwyczajne. Co ja robiłam to nie było nadzwyczajne. To była zwykła rzecz. Byłam tylko przyzwoita".
Trudno sobie wyobrazić, że jeszcze kilkanaście wstecz w Polsce nazwisko Ireny Sendler było nieznane, chociaż bardziej właściwym określeniem byłoby powiedzieć zapomniane. Ustrój komunistyczny w naszym kraju zabraniał m...
00
Dodał:Ania1986 Dodano:05 I 2015 (ponad 10 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 261