Moje pierwsze chwile z lekturą - przyznaję szczerze - były ogromnym rozczarowaniem. Początkowe sześćdziesiąt stron to był czas stracony, kiedy to - co rzadko mi się zdarza - po prostu zasypiałam w trakcie czytania i budził mnie... trzask zamykającej się książki. Z całą stanowczością uważam, że pierwsza setka mogłaby spokojnie być skompresowana, ponieważ ogromnie nudziło mnie powtarzanie historii bohaterów, które znałam już z tomu pierwszego. Dodatkowo nie działo się zupełnie nic, co zainteresowa...
00
Dodał:ejotek Dodano:27 IV 2016 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 176