"Celowo wybrałem głośniejszą i trudniejszą do zniesienia melodię, by budzik skuteczniej spełniał swą funkcję. Nie należałem do kategorii śpiochów, ale szósta trzydzieści, to dla mnie zdecydowanie za wcześnie. Tym bardziej, że miewam w zwyczaju korzystać z ciszy i spokoju pory nocnej. Jak się usiądzie nad sprawą, to czas szybko leci, pomysły przychodzącą do głowy, skutecznie odganiając senność do czasu, gdy umysł jest w stanie normalnie funkcjonować. Potem powstaje zapora nie do przejścia, dalsze siedzenie nie ma sensu. Niestety, sen także nie przychodzi zbyt szybko."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 26 III 2014 (ponad 11 lat temu)
00
"Ulewa ograniczała widoczność. Co chwilę wdeptywałem w głębokie kałuże. Kląłem za każdym razem, mimo tego, że na większą ilość wody w butach nie miałem miejsca. Równie dobrze mogłem je zdjąć i iść na bosaka – na to samo by wyszło. W strugach deszczu dostrzegałem zarysy mijanych jednopiętrowych domków z lekko skośnymi dachami. Poszczególne posesje przylegały zadbanymi chodnikami do wyłożonego polbrukiem chodnika."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 26 III 2014 (ponad 11 lat temu)
00
"Zatrzymałem się na moment przy limuzynie zaparkowanej przy chodniku. Pierwszy samochód jaki spotkałem zaparkowany przy ulicy. Zapewne reszta pojazdów pochowana została w garażach. Też mi by było żal pozostawić samochód na ulicy w taką pogodę i to jeszcze na noc. Limuzyna była piękna, na tyle, co mogłem ją dostrzec w tej ulewie. Chciałem podejść do szyby i zajrzeć do środka, ale wówczas zobaczyłem stojącego przede mną mężczyznę."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 26 III 2014 (ponad 11 lat temu)