Bardzo długo zastanawiałam się nad nabyciem słynnego dzieła Martina. Jako że wcześniej nie miałam styczności ani z jego twórczością, ani z serialem, po prostu nie rozumiałam fenomenu „Gry o tron”. A i kilka części tej sagi wydano w różnych okładkach, co mnie, jako zwolenniczkę serii w okładkach jednego rodzaju, zniechęcało. Jednak z upływem czasu „Pieśń Lodu i Ognia” intrygowała mnie coraz bardziej i w końcu nadszedł taki dzień, kiedy wróciłam z księgarni z „Grą o tron” w twardej serialowej okła...
+10
Dodał:Sanai Dodano:22 XII 2014 (ponad 10 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 244