"Lepszy byłby martwy" to książka, niczym świetny film akcji! Dosłownie, wszystko działo się w tak zawrotnym tempie, jakby kadry non stop przeskakiwały przed oczami. Dawno nie spotkałam się z taką powieścią, której akcja gnałaby tak do przodu, a każdy rozdział był coraz bardziej zaskakujący. Również główny bohater, był inny w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ostatnio spotykałam się w kryminałach albo z dość specyficznymi detektywami, albo z zamkniętymi w sobie, nieprzyjemnymi policjantami. Tutaj...
00
Dodał:Sosenka Dodano:03 VI 2014 (ponad 10 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 130