Tak jak kiedyś trzymałam się z daleka od skandynawskich kryminałów i thrillerów tak teraz są momenty, że nie umiem sięgnąć po nic innego. Nie żebym przyjmowała je bezkrytycznie, bo wiele jest takich, które odkładam po kilku, kilkunastu stronach i bywa, że więcej do nich nie wracam.
To co podoba mi się w nich najbardziej to najbardziej niepojęte rozwiązanie. Zazwyczaj okazuje się, że morderca jest cytując moją znajomą psycholog "totalnie porypany". I w związku z tym okazało się, że w moje ręce w...
00
Dodał:moni Dodano:10 VIII 2013 (ponad 11 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 256