"W przedpokoju poniewierały się wszędzie kawałki szkła i czerwone strzępy jakiegoś czegoś. Buraczki albo czerwona kapusta. Upaćkane były tym nie tylko ściany, ale i stojący w przedpokoju olbrzymi facet, który przycupnął grzecznie pod szafą i ściskał w obronnym geście łopatę. Ubrany był jedynie w bokserki ozdobione wydatnymi czerwonymi kropkami, a jego zszokowany wyraz twarzy upodabniał go do przedszkolaka z grupy Muchomorki, który poznał właśnie znaczenie słowa "moszna".
Kto z nas nie ma złego...
+20
Dodał:Ania1986 Dodano:05 VII 2014 (ponad 10 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 284
Dziś mam dla Was lekarstwo na wszystko. Na paskudną pogodę, kiepski dzień, zły humor, nudę... Jest nią książka, przy które nawet największy gbur musi się uśmiechnąć. Więc jak już się domyślacie - uwielbiam ją! Takie powieści mogłabym czytać cały czas. Historie, które są nie tylko wciągające, ale również bardzo zabawne. Książki pisane z fantazją i dużą dawką dobrego humoru. Tak, to zdecydowanie coś dla mnie.
Tym razem poznamy dwie zwariowane przyjaciółki, które całkiem przypadkowo krok po kroku...
+10
Dodał:MartaAnia Dodano:13 X 2013 (ponad 11 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 224