W moje ręce wpadła ostatnio książka. Taka sobie, cienka, nic specjalnego. Okładka raczej zwyczajna, brązowa. Myślę sobie: Cudownie, chude to takie i niepozorne, pewnie będzie to zlepek tych bzdur, których tak nie znoszę. Mówię tutaj o tej wylewności i uczuciowości, które mnie niezmiernie nużą. Dlatego też, jestem strasznie zaperzona na jakiekolwiek romanse i powieści zawierające wybuchy tych namiętności zamiast sensownej fabuły. I proszę nie odbierać mego zacietrzewienia w tym temacie źle, ja po...
00
Dodał:Stagerlee Dodano:18 VI 2013 (ponad 11 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 186