Nieczęsto mam okazję czytać coś, co mnie zadziwi lub – tym bardziej – zauroczy. Choć głupim by było stwierdzenie, że książka jest urocza, ba, byłaby to chyba największa bzdura jaką mogłabym o niej napisać. Nie ma w niej nic uroczego, mięciutkiego ani tym bardziej cieplutkiego. To literatura pisana twardą, męską ręką. Człowiek przekonuje się o tym już od pierwszej strony. Od pierwszej też strony, uderza w nas bardzo mroczny i przesycony złem krajobraz, ale i wizerunek zdegenerowanego owym miejsce...
+10
Dodał:Stagerlee Dodano:08 VI 2013 (ponad 12 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 508