Książka to historia wędrówki. To droga, którą przemierza czytelnik, aby dotrzeć do majaczącego gdzieś w oddali horyzontu. Na końcu tej przygody powinniśmy czuć satysfakcję, może rozrzewnienie z powodu pożegnania z postaciami, które napotkaliśmy w międzyczasie, może radość i przyjemność. Ale żeby czuć w sobie coś, co kazało wspiąć się na szafę po ulubionego miśka – worek treningowy i go znokautować?
No, cóż droga, którą była debiutancka książka Aleksandry Kromp „Na skrzydłach czasu” okazała się...
00
Dodał:Paaraanoraalna Dodano:11 VIII 2015 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 174