Każdy, kto poznał braci Borowskich wie, że nie są mężczyznami, z którymi łatwo się rozstać, ale niestety każda przygoda, nawet ta najbardziej intrygująca i fascynująca kiedyś dobiega końca. Lektura „Zakrętów losu” zakończyła się dla mnie kacem książkowym. Na szczęście nie musiałam z nim walczyć, ponieważ znając własną sympatię do pióra Agnieszki Lingas – Łoniewskiej przezornie zaopatrzyłam się w całą trylogię.
„Zakręty losu. Braterstwo krwi” to ponowne spotkanie z rodziną Borowskich mające miej...
00
Dodał:Agatrzes Dodano:03 XI 2016 (ponad 8 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 160
Agnieszka Lingas-Łoniewska jest dla mnie mistrzynią gatunku. Jej sensacje znacznie podnoszą mi ciśnienie krwi, które z reguły niskie i nie wspomagane kawą bardzo tego potrzebuje. Uwielbia być na przemian dobrą i złą wróżką dla stworzonych postaci i tak kierować ich życiem, by nieustannie odkrywali na swej drodze niespodzianki od losu. I to jakże czasem pokręconego losu... Autorka udowadnia, że nie tylko przeznaczenie, ale i nasze własne decyzje mogą zmienić przyszłość. Choć powracające kołem prz...
00
Dodał:ejotek Dodano:22 VII 2016 (ponad 8 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 243
„Nigdy cię nie zostawię, jesteś jedynym powodem, dla którego istnieję. Jesteś jedynym powodem... (...) – Przecież jesteś moja, tylko moja (...)”*
Żyjesz z dnia na dzień w miarę normalnie, ale czujesz na karku oddech przeszłości. Z drżeniem wyczekujesz momentu kiedy da o sobie znać i ponownie będziesz musiała zawalczyć o siebie i swoją przyszłość. Stawka jest wysoka, bardzo wysoka bo oni nigdy nie zapominają i nie przebierają w środkach. Gdy już to się zacznie wszyscy będą zagrożeni...
Państ...
00
Dodał:Bujaczek Dodano:03 XI 2012 (ponad 12 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 225
Są historie, które zapomina się zaraz po odłożeniu książki, są również takie, pozostające w pamięci na długo, może nawet na zawsze. Po prostu mają swoje własne miejsce w umyśle, nie bledną z upływem czasu, a przy każdym powrocie do zapisanych stron odkrywa się w nich coraz to nowe barwy. "Zakręty losu" Agnieszki Lingas - Łoniewskiej należą właśnie do takiej kategorii, raz przeczytane słowa nie odchodzą, jednak wraz z ostatnim zdaniem czuje się niedosyt z gatunku "to już koniec?" i chęć na więcej...
00
Dodał:saskia Dodano:06 X 2012 (ponad 12 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 213