Gideon Cross pojawił się w moim życiu jak błyskawica w mroku.
Był piękny i intrygujący, rozpalał do białości. Pociągał mnie jak nikt dotąd. Pragnęłam jego dotyku jak narkotyku, choć wiedziałam, że jest dla mnie zgubny. Moja zraniona dusza i ciało broniły się, ale on z łatwością je posiadł.
Gideon czuł to samo, dręczyły go podobne demony. Byliśmy jak lustra, które odbijały swoje najgłębsze rany i najdziksze pragnienia.
Ta miłość stworzyła mnie na nowo. Modliłam się, by koszmary przeszłości nie rozdzieliły nas.
To wyrafinowana, prowokacyjna, podniecająca, bardzo erotyczna I świetnie napisana książka. Kto polubił Pięćdziesiąt twarzy Greya, pokocha Dotyk Crossa.
Muszę Wam powiedzieć, że zawiodła mnie ta książka. Polubiłam bardzo Greya oraz Anastasie i myślałam, że bohaterowie z tej książki powtórzą ten schemat ale niestety mój stosunek do Evy i Gideona jest niestety obojętny. :(
Najbarwniejsza postacią i ta ...
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: