[dodaj odpowiedź]

Temat: "Jak wrażenie?"

Dodano: 21 III 2013, 21:40:02 (ponad 12 lat temu)
Muszę Wam powiedzieć, że zawiodła mnie ta książka. Polubiłam bardzo Greya oraz Anastasie i myślałam, że bohaterowie z tej książki powtórzą ten schemat ale niestety mój stosunek do Evy i Gideona jest niestety obojętny.
Najbarwniejsza postacią i ta którą polubiłam najbardziej okazał się Cary.
Strasznie ciężko czytało mi się tę książkę, męczyłam się z nią prawie tydzień gdzie inne pochłaniam czasami w ciągu jednego dnia.
Nie podobały mi się wulgarne opisy scen łóżkowych, to jak autorka opisywała co chwila fallusa głównego bohatera. Wystarczyło raz napisać, że jest wieki ok wszyscy zrozumieli i zanotowali. W Grey'u może i występowało BDSM lecz było opisane to zdecydowanie subtelniej i z większą dozą erotyzmu a tu po prostu "Rżnął mnie aż wióry leciały" prostackie.
Wiem, że nie powinnam porównywać "Dotyku Crossa" do "50 twarzy Greya" ale niestety nie potrafię, fabuła nawet jest dość podobna z tym, że tutaj skrzywiona psychicznie jest również główna bohaterka.
Wszystkich odpowiedzi: 3

Odpowiedzi do tematu

Dodano: 11 I 2014, 20:32:16 (ponad 11 lat temu)
+1
z wrażeniami trochę słabo. długo brałam się za tą książkę po prostu z ciekawości i chciałam także się przekonać czy rzeczywiście jest tak bardzo zerżnięta z Greya.
i o ironio losu próbowałam się okłamywać, że tak nie jest. ale niestety jest.
niektóre teksty typu, że przewinie ją przez kolano i da klapsa - w tamtej chwili miałam ochotę rzucić tą książką w pizdu, ale dopiero co kupiłam cały pakiet, więc się powstrzymałam.
Eva - opisała ją jako typową kobietę, która nie wie czego chce. no proszę Was, aż tak postrzelone chyba nie jesteśmy, bez przesady już.
Gideon - jezu jest tyle imion, pięknych męskich imion. a czytałam je z bólem w gardle. W sumie przy "Eva" miałam trochę śmiechu, bo za każdym razem brzmiało to jak Eva z bajki Wall-e.
Jestem aktualnie przy 2 części i idzie mi to bardzo ciężko, ale jakoś spróbuje, mimo, że 1 nie była zadowalająca.
A z Panią kasią1603 mogę sie jedynie zgodzić. Także pokochałam Anastasie i Greya, a czytając "Dotyk Crossa" pokochałam i zatęskniłam za nimi jeszcze bardziej. Bynajmniej stwierdziłam, że Christiana lubiłam, mimo jaki był, jaką był postacią, ale Gideon mnie wręcz rozpierdala. Dobija mnie on - jest dla mnie taką negatywną, źle stworzoną postacią na wzór Greya. I to mnie boli najbardziej.
Dodano: 28 X 2014, 22:31:27 (ponad 10 lat temu)
+1
A ja mam odwrotne wrażenia. Po pierwsze, Cross jest lepiej napisany, a może przetłumaczony (nie czytałam tych książek w oryginale). Nie ma świętego Barnaby i innych ciekawych powiedzonek. Po drugie "50 twarzy Greya" denerwowało mnie przedstawieniem BDSM w sposób wręcz karygodny. Autorka ewidentnie nie miała pojęcia o czym pisze i jest to główny minus tej książki. Gdybym miała wybierać stawiałabym na Crossa. Jest mniej wyidealizowany, choć też ma swoje minusy. O głównych bohaterkach się nie wypowiadam, obie wołają jak dla mnie o pomstę do nieba. Jedna to szara mysz, która w ciemno godzi się na coś, o czym bladego pojęcia nie ma, a druga odwala takie szopki, że na miejscu faceta kopnęłabym ją w tyłek 10 razy. Opowieści same w sobie mają wiele wspólnego, ale nie mówiłabym tu o plagiacie, raczej to jeden z tych gatunków, w których ciężko o oryginalność. Niemniej jednak, to tylko książki, które nie mają wielkiej roli w literaturze. Mają zapewnić rozrywkę, oderwać trochę od rzeczywistości i pozwalają pomyśleć "o matulu, jak ja bym miała takiego faceta...", więc niech sobie istnieją takie jakie są.
Dodano: 24 II 2015, 19:57:26 (ponad 10 lat temu)
0
zgadza sie, po za tym 50 twarzy Greya wydaje sie mocno przereklamowane, pewnie budzet na reklame byl wiekszy a o tej serii jakby ciszej, lektura raczej lekka i nie wysokich lotow ale dostarcza rozrywki, polecam tym co lubia romanse z erotyczna nutka.

Dyskusja do książki

Dotyk Crossa
Dotyk Crossa
Sylvia Day

Gideon Cross pojawił się w moim życiu jak błyskawica w mroku. Był piękny i intrygujący, rozpalał do białości. Pociągał mnie jak nikt dotąd. Pragnęłam jego dotyku jak narkotyku, choć wiedziałam, że jest dla mnie zgubny. Moja zraniona dusza i ciało broniły się, ale on z łatwością je posiadł. Gideon czuł to samo, dręczyły go podobne demony. Byliśmy jak lustra, które odbijały swoje najgłębsze rany i...

Ocena czytelników: 4.32 (głosów: 60)

[obserwuj]Obserwują

Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.

kasia1603nie czytał
raerowa kobietaprzeczytał