Jackson Godspeed jest najgorętszym młodym aniołem w mieście pełnym aniołów.
Zbliża się dzień Strażnika, a ludzie na całym świecie już rywalizują o szansę bycia strzeżonym przez niego. Każdy ma obsesję na punkcie Aniołów i szczęśliwców, których chronią – wszyscy z wyjątkiem Madison Montgomery.
Maddy jest jedyną dziewczyną w Mieście Aniołów, która nie śledzi i nie czyta plotek o nich. Kiedy spotyka Jacksona, nie rozpoznaje go. Ale Jackson jest nią oczarowany i na przekór wszystkiemu zakochuje się.
Maddy zostaje szybko wciągnięta w świat Jacksona, pełnego blasku, paparazzi i …. morderstw. Seryjny zabójca grasuje na wolności, obsesyjnie podrzucając skrzydła zgładzonych aniołów na posterunki policji. Nawet Strażnicy są bezsilni, aby chronić się w obliczu tego zagrożenia i tym razem to Maddy będzie dane chronić Jacksona.
Anioł zakochuje się w zwykłej, śmiertelnej dziewczynie, po czym okazuje się, że nie jest ona aż taka przeciętna - oklepany temat. Ale ja bardzo go lubię! Bardzo fajnie poprowadzone przygody Jacksona i Maddy oraz osób z ich otoczenia. Dodatkowym smaczkiem był wątek kryminalny - morderstwa, dochodzenie i mnóstwo ciekawych spekulacji. I cała historia o aniołach nie tak standardowa, jakby się mogła wydawać: żyją razem z ludźmi, choć są celebrytami i pobierają pieniądze za uratowanie człowieka. Dzięki takim rzeczom całą opowieść czytało się rewelacyjnie. A finał był genialny i całkowicie zaskakujący - lepiej nie mogłam sobie tego wyobrazić!