Królewski skrytobójca

Uwielbiam książki Robin Hobb. Nie tylko trylogię Skrytobójcy, ale też Złotoskkórego i Żywostatki. Przyznaję, że od czasu do czasu wracam do nich i czytam ponownie. ktoś czytał? Jakie są Wasze wrażenia?

Nie będę wiele opowiadać o tej książce. Wystarczy, że to dobrze opowiedziana historia fantasy dla młodszych, ale zadowoli także starszych czytelników. Nie jest to ambitna powieść, za to lekka i przyjemnie się czyta, mimo iż jest obszerna. Fabuła nieskomplikowana, ale znajdziemy tam to, co najważniejsze - przygodę, magię, intrygi, zdrady i miłość. Dodatkowo jakby na nowo poznajemy głównego bohatera, gdyż przestawia się nam już jako osoba dorosła. I oczywiście nie zabrakło dla mnie najciekawszej postaci czyli błazna. Co do tych bohaterów na minus zaliczyłabym niektóre zachowania postaci, gdyż wydawały się bardzo naiwne. Dodatkowo rażący w oczy podział bohaterów na dobrych i złych. Na koniec - Szukacie czegoś lekkiego, przyjemnego, zajmującego czas? Proszę bardzo - seria "Skrytobójca" może być. Z takim nastawieniem nie spotka was rozczarowanie. Szukając czegoś ambitnego należy po prostu przejść obojętnie.