"Niełatwo jest zerwać więzy lojalności. To boli, możesz mi wierzyć. Otóż nie pozwolę, żebyś wyrządził podobną krzywdę sobie samemu."
Dodał: Rivienna
Dodano: 01 II 2012 (ponad 13 lat temu)
+140
"- Evanlyn! - zawołał - Dzięki Bogu,że nic ci nie jest!
Nie miał pojęcia,dlaczego łzy popłynęły po jej policzkach.
Przecież nic takiego się nie stało."
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+130
"Ten chłopak tyle mi może zrobić co mysz polna!Rozprawiłbym się z nim jedną ręką. [...]
- Zabije cię,zanim zdążysz postąpić choć krok w jego stronę - zapewnił"
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+120
"Ten człowiek nie pojmuje, że godny przeciwnik, choć pokonany, zasługuje na należyte traktowanie. Czegóż jednak można się po nim spodziewać? Borsa nie jest wojownikiem. Umie tylko liczyć worki ze zbożem."
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+110
"Jednak nigdy nie wiadomo, co przyniesie jutro. Najważniejsze, żeby wierzyć, nie poddawać się. Tego nauczył mnie Halt. Nigdy się nie poddawaj, bowiem kiedy pojawi się sposobność, musisz być gotów, żeby z niej skorzystać."
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+110
"- Au! - syknął Horace,gdy palce zwiadowcy obmacywały potłuczone miejsce
- Boli? - spytał Halt,a Horace rzucił mu oburzone spojrzenie
- Jasne,że boli - warknął - Dlatego właśnie powiedziałem 'au!'"
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+11-1
"Każdemu z tych dwojga przyda się przyjaciel"
Dodał: carolinee14
Dodano: 19 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+100
"Pomoc może nadejść z najmniej oczekiwanej strony..."
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+100
"Poza tym zawsze dokładaliśmy niemałych starań, by wieści o istnieniu zwiadowców nie rozeszły się zbyt szeroko. Nigdy nie wiadomo, z kim trzeba będzie prowadzić wojnę."
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+90
"Poczuł,że do oczu napływają mu łzy;poruszył się niespokojnie.Minęło doprawdy niemało czasu,odkąd Haltowi zdarzyło się poddać wzruszeniu. A,co tam - pomyślał. W końcu Will wart był kilku łez przelanych przez takiego zgorzkniałego siwiejącego starca jak on"
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+80
"Jak możesz sądzić, że go pokonasz, skoro on dokładnie wie, jakie są twoje zamiary?- spytał, kręcąc głową. Halt wzruszył na to ramionami i odpowiedział z kamienną twarzą: Może szczęście mi dopisze"
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+80
"W razie jakichś poważnych kłopotów zyskiwali w ten sposób wraz z Horace'em zdecydowaną przewagę- jeśli ewentualny nieprzyjaciel zakładał, że niebezpieczeństwo grozi mu wyłącznie ze strony rosłego młodzieńca odzianego w zbroję. Mężczyzna o szpakowatej brodzie był tymczasem przeciwnikiem znacznie groźniejszym- tym niebezpieczniejszym, że niepozornym."
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+80
"Otóż to,chłopcze - ciągnął Erak - Te oczy są trochę za blisko siebie,ale akurat u Slagora też tak jest - kilku Skandian zaśmiało się,a Erak zwrócił się teraz bezpośrednio do nich: - Przypatrzmy się uważnie i przekonajmy się czy coś się między nimi nie pojawi.[...]Will zawahał się przez chwilę,ale czul,że może zaufać Erakowi. Sugestia skandyjskiego kapitana była aż nazbyt przejrzysta. Błyskawicznym ruchem zamachnął się i cisnął nożem przez pokój. Klinga błysnęła w czerwonym świetle lampek oliwnych i ognia na kominku,by w tej samej chwili z głośnym stuknięciem wbić się głęboko w drewno między wyciętymi oczami,choć nie całkiem pośrodku [...] Wystraszony Slagor wrzasnął i cofnął się gwałtownie. Mimo woli wypuścił ramię Evanlyn."
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+70
"- Panowie! - zawołał rozjuszony już na dobre rycerz. - Trzeba,żeby odpowiedzieć!
- Och,zamknij się,durniu - mruknął Halt [...]"
Dodał: carolinee14
Dodano: 19 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+70
"Naprawdę musimy się stąd wydostać - rzekł do siebie szeptem."
Dodał: carolinee14
Dodano: 19 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+70
"Taki mały, nic nieznaczący kawałek metalu- pomyślał a przecież znaczył tak wiele. Przez większą część życia nosił ów Liść Dębu z dumą- jak wszyscy zwiadowcy.
A teraz musi się z nim rozstać."
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+70
"- I co robimy? - spytał.
- No, nie wiem. Chyba będę musiał zastrzelić tego głupka - rzekł zrezygnowanym tonem Halt. - Nie ma mowy, żebym miał płacić myto każdemu bandycie, któremu się zdaje, że reszta świata ma zapewniać mu środki na utrzymanie."
Dodał: Rivienna
Dodano: 03 II 2012 (ponad 13 lat temu)
+60
"Nie było już nic, tylko dojmujący mróz. Cały świat stał się jedynie zimnem. zimnem nie do wytrzymania, zimnem, od którego nie było ucieczki."
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+60
"Uwierz, że jesteś niewidzialny, a nikt cię nie zobaczy."
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+60
"- W takim razie ja także wyzywam cię, Deparnieux - oświadczył zwiadowca.
A czarny rycerz przez krótką chwilę poczuł chwytający go za serce lęk,bowiem w tak pozbawionych zwykle wyrazu oczach tego człowieka ujrzał niepokojący błysk satysfakcji."
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+50
"Poczuł jak chłodna dłoń Evanlyn wsuwa się w jego dłoń.Uścisnął ją lekko,mając nadzieję,że to doda jej odwagi.Odwagi,czyli czegoś,czego w tej chwili jemu zdecydowanie brakowało."
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+50
"Powiedziałem,że jesteś sir Horace'em z Zakonu Dębowego Liścia - wytłumaczył Halt,po czym dodał mniej pewnym głosem: - O ile się nie pomyliłem. Być może nazwałem ten zakon imieniem Dębowego Naleśnika ."
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+50
"- Zrobiłabyś to jeszcze raz? - spytał. - Wiesz, mam na myśli most i tak dalej [...]
- Bez wahania. A ty?
Skinął głową.Potem zaś westchnął znów,myśląc o tym,co pozostawili za sobą."
Dodał: carolinee14
Dodano: 19 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+50
"Przecież ten chłopak to prawdziwy wojownik. Może i nikczemnej postury, ale ma serce prawdziwego Skandianina.
Jest zwiadowcą- rzekła cichym głosem.
Tak! i zasługuje na lepszy los. Przeklęte zielsko."
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+50
"Will przeniósł się ze środka pokoju,gdzie spędził większość dnia i siedział teraz obok drzwi. Ciekawa była co skłoniło go do tej zmiany,ale szybko doszła do wniosku,ze to po prostu kwestia przypadku,rzecz bez znaczenia.A potem zobaczyła,czemu tak się stało i z zaskoczenia aż wysypała na stół nieco cennej kaszy. Mały luk nadal stal oparty o ścianę przy drzwiach,ale teraz zdjęto z niego cięciwę."
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+30
"- Witaj pośród żywych Willu - rzekła cicho.
Jednak odpowiedziało jej tylko milczenie. Ziele cieplaka znów wzięło Willa w swe posiadanie"
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+20
"(…)lecz w następnym momencie postanowiła dochować wierności swej nowej filozofii życiowej, czyli nie przejmować się na wyrost tym, na co nie miała wpływu, toteż i ten kłopot odłożyła na później."
Dodał: kamila
Dodano: 27 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
+20
"Nagle Egon chwycił ją za ramiona i przyciągnął do siebie.
- A może znajdziesz jeszcze parę pieniążków,co?
W następnej chwili skrzywił się,bo poczuł ostry ból w dolnej części brzucha i coś ciepłego spływającego po skórze. Evanlyn uśmiechnęła się lodowato,
- A może cie wypatroszę tak jak śledzia,jeżeli mnie nie puścisz - syknęła szturchając go raz jeszcze ostrzem sztyletu"
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)