Uwielbiam książki o szaleństwie. Najlepiej kiedy narratorem jest psychicznie chora osoba. Ich sposób postrzegania świata jest dla mnie niesamowity i intrygujący. Wiele osób jakoś nie umie podzielić mojej chorej fascynacji z którą możliwe, że wiążę przyszłość. Wiele godzin w weekendy zajmuje mi czytanie o autyzmie, depresji, schizofrenii i innych zaburzeniach, które trzeba leczyć u psychiatry. John Harding w swoim debiucie, czyli „Siostrzycy” opowiada o obłędzie w sposób niefachowy, ani nie z med...
00
Dodał:Floss Dodano:23 I 2012 (ponad 13 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 262