Dzieciństwo kojarzy nam się w niewinnością. Mało kto podziela opinię Freuda, że dzieci są z natury złe. Uważamy je raczej za istotny nieskalane, a już na pewno nieskalane zbereźnymi myślami. A potem pojawia się Mario Vargas Llosa, który burzy nasze przekonanie i pokazuje nam, że więcej w nas naiwności niż w niejednym dziecku.
Na pierwszych stronach powieści dowiadujemy się, że don Rigoberto, który posiada synka Alfonsita z pierwszego małżeństwa, poślubił piękną, choć już czterdziestoletnią, d...
00
Dodał:Malice Dodano:02 I 2012 (ponad 13 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 404