Autor z czułością wspomina najważniejsze w swoim życiu kościoły: z czasów dzieciństwa, a także pierwszych lat posługi kapłańskiej. Osobiste emocje przywołane w książce związane są jednak nie z kościołami-budynkami, ale z Kościołem – miejscem spotkania z Bogiem i własnym sumieniem. Kościół to dla ks. Jana Twardowskiego nie budynek czy instytucja, ale przede wszystkim wspólnota wiernych. To, conajważniejsze, to nie dobra materialne i architektura, ale wiara w Jezusa Chrystusa.
Ks. Jan Twardowski w ostatnich latach swego życia nosił się z zamiarem wydania podobnego zbioru. Teraz jego pragnienia zostały zrealizowane.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: