nauczyliśmy się żyć bez wyrazu
zawsze o krok
od wymyślonego szczęścia
zachłyśnięcie tlenem następnego dnia
Nawet w najbardziej pospiesznym okresie, gdy na nic nie ma czasu, a trzeba go znaleźć na zapas, tomik Dany Parys-White otwiera się i po prostu czyta, zapominając o wszystkich obowiązkach. I choć poezja dziś staje się coraz bardziej nieobowiązkowa (za Szymborską podejrzewam, że tylko niektórzy lubią poezję, „będzie tych osób chyba dwie na tysiąc”…), wiersze z tomiku Z perspektywy parapetu...
00
Dodał:Adatree Dodano:18 III 2011 (ponad 14 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 369