„Nikt nie rodzi się żołnierzem” - dalszy ciąg „Żywych i martwych”, epopei wojennej Konstantina Simonowa. Ważą się losy Stalingradu. Armia Radziecka zaczyna odnosić zwycięstwa, Niemcy, zamknięci w kotle, gonią resztami sił. Zbliża się ich klęska.
Na tle wielkich walk autor ukazuje dalsze losy swych bohaterów: drogę człowieka, który odnalazł siebie, i którego odnaleziono, drogę ludzi pełnych poświęcenia i ofiarności, którzy nie cofają się przed największym niebezpieczeństwem, których łączy najsilniejsza więź - więź koleżeństwa na pierwszej linii frontu. Ale nie wszyscy urodzili się żołnierzami, nie wszystkich stać na bohaterstwo, są i tacy, którzy się załamują, są dekownicy i spekulanci czerpiący z wojny korzyści. Losy bohaterów epopei stalingradzkiej, ludzi wielkich i małych, nie kończą się jeszcze na tej powieści...
[Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1984] [edytuj opis]