Stella i Lotta były prawdziwymi przyjaciółkami, dopóki nie wydarzyło się coś, co zmieniło w ich życiu wszystko... Dlaczego rozstałyśmy się z Lotta właśnie wtedy, gdy tak bardzo potrzebowałam z kimś pogadać? Mama i tata nie dogadywali się od lat. Po okresie gniewnej ciszy, poprzedzonej tygodniami przykrych kłótni, tata przyszedł do domu i oświadczył, że odchodzi bo `potrzebuje trochę przestrzeni`. Zwierzyłabym się z tego wszystkiego Lottcie. Opowiedziała jej o osobistych sprawach mojej rodziny, kłótniach i innych rzeczach, z których nigdy nikomu bym się nie zwierzyła. Po wygadaniu się przed nią zawsze czułam się lepiej. Lotta potrafiła mnie rozweselić, a przynajmniej podnieść nieco na duchu. Tak było, zanim doszło do kłótni i rozstania...