Zanim naukowcy wynaleźli lekarstwo, ludzie myśleli, że miłość była dobrą rzeczą. Nie rozumieli, że skoro miłości – deliria rozkwit w twojej krwi, to nie ma od niej ucieczki.
Teraz to inaczej wygląda. Naukowcy, są w stanie likwidować miłość a rząd domaga się by lekarstwo na nią otrzymywali wszyscy obywatele na 18 urodziny. Lena Haloway, zawsze czekała na dzień w którym zostanie uleczona. Życie bez miłości jest życiem bez bólu: bezpiecznym, przemyślanym, przewidywalnym i szczęśliwym.
Ale 95 dni zostało do jej uleczenia, a Lena nie myślała, że: się zakocha.
„Mówili, że bez miłości będę szczęśliwa.
Mówili, że lekarstwo na miłość sprawi, że będę bezpieczna.
I zawsze im wierzyłam.
Do dziś.
Teraz wszystko się zmieniło.
Teraz wolę zachorować i kochać choćby przez ułamek sekundy, niż żyć setki lat w kłamstwie”.
Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.
Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?
Fanpage o trylogii "Delirium" dla fanów książki, zapraszam :
www.facebook.com/pages/Nie-możesz-być-szczęśliwa-jeżeli-czasami-nie-bywasz-nieszczęśliwa-Hana
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: