Ja nie mogę czytać takich książek. Ja po prostu mięknę na sam dźwięk słowa Toskania. Nic nie poradzę, że te banalne opowieści w stylu “rzuciłem wszystko, kupiłem dom w Toskanii i żyję jak w raju” na mnie tak działają. Uwielbiam takie historie. Zaczytuję się w opisach przyrody (już patrząc na samą okładkę moje serce szybciej bije):
“…usiedliśmy okrakiem na kamiennym murku wyznaczającym granice jednego z tarasów. Słońce opadało, niebo się rozogniło, olbrzymie snopy światła przebijały się przez ch...
00
Dodał:2lewastrona Dodano:19 XI 2009 (ponad 15 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 649