Dodano: 26 VIII 2015, 16:35:49 (ponad 9 lat temu)
Jak już coś leci w dół... To w "GONE" na łeb na szyje. Chodzi o to, że jest coraz gorzej, miast być lepiej. Autor w piątej części zrobił coś (dla mnie) niewybaczalnego. Zdradził tajemnicę, co się stało z dorosłymi i co się działo z dzieciakami, kiedy znikały po piętnastych urodzinach. Tragedia! Najlepsza była ta niewidoma, te domysły i byłam przekonana, że ta największa zagadka zostanie rozwikłana dopiero na końcu. Klimat cyklu szlag trafił. Dodajcie do tego fabułę, która jest nijaka. Wrażenia? Właściwe żadne. Byłam okropnie znudzona.