"Pomyślał o długich dniach spędzonych w lesie z Haltem. O satysfakcji, jaką odczuł, kiedy jego strzały zaczęły trafiać do celu, najpierw pojedyncze, a potem wszystkie - gdy ich groty wbijały się dokładnie tam, gdzie zamierzył. Wspomniał godziny, spędzone na nauce tropienia zwierząt i ludzi. Nauce ukrywania się. Pomyślał o Wyrwiju, o odwadze i oddaniu małego konika.
I przypomniał sobie, jaką dumą napawały go proste słowa pochwały z ust Halta. ,,Nieźle". Nic więcej. Lub choćby skinienie głową, gdy dobrze spełnił zadanie. Nagle wiedział już, co ma czynić. Uniósł głowę, patrząc baronowi w oczy, i oznajmił stanowczym tonem:
- Jestem zwiadowcą, panie."
Dodał:
Rivienna
Dodano: 05 XI 2011 (ponad 13 lat temu)
"Nieco na uboczu, owinięty zielonoszarym płaszczem, z twarzą na pół przysłoniętą kapturem stał Halt.
I uśmiechał się."
Dodał:
Rivienna
Dodano: 05 XI 2011 (ponad 13 lat temu)