Byli panami mroku i przez całą wieczność poszukiwali przeznaczonych im pań światła…
Obudził się głęboko pod ziemią i poczuł głód. Dojmujące pragnienie krwi, domagające się zaspokojenia. Lecz gdy przemierzał nocne paryskie ulice w poszukiwaniu ofiary, usłyszał głos – kojący, dający siłę i nadzieję na ocalenie.
Francesca promieniuje dobrocią, jak słońce światłem. Ale Gabriel obawia się, że pociąg, jaki czuje do tej kobiety, doprowadzi do tego samego, co stało się z jego bratem. A wtedy na świecie będą istniały dwa potwory. I choć przeczuwa, że Francesca będzie jak gorący jedwab w jego objęciach, choć wie, że uzależni się od smaku jej krwi, hamuje swój głód ze strachu o jej życie i o swoją duszę. Ona jednak oświadcza niespodziewanie: „Dobrowolnie ofiaruję ci moje życie”.
Skąd śmiertelna kobieta zna starodawną formułę znaną tylko Karpatianom?
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: