Anglia, XIX wiek. Ta sensacyjna wiadomość długo nie schodziła z ust bywalców salonów. Zachodzono w głowę, jak to możliwe, że po wielu latach odnalazł się spadkobierca Radbourne'ów, którego porwano, gdy miał zaledwie cztery lata. Gideon Banks był zmuszanym do kradzieży ulicznikiem, poznał, co to głód i brak dachu nad głową; napatrzył się na ludzkie nieszczęście. Wydostał się z tego piekła o własnych siłach, i bardzo to sobie cenił. Gdy pewnego dnia dowiedział się, że jest porwanym wiele lat temu synem hrabiego Radbourne'a i dziedzicem majątku oraz tytułu, wcale się nie ucieszył. Miał możnych tego świata za darmozjadów i nierobów, nie marzył o bywaniu na salonach, nudziły go rozmowy o niczym. W dodatku świeżo odzyskani krewni uznali, że nowy hrabia Radbourne musi nabrać ogłady i w tym celu powinien się ożenić z panną, którą mu wybiorą. Gideon stawiał opór, jednak gdy poznał lady Irene Wyngate, zmienił zdanie...
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: