Bohater tytułowego opowiadania, wsiadając do windy, mija dziewczynę, która "zaraża" go przepięknym biustem (a właściwie oddaje mu swój własny), dzięki czemu - o dziwo - los obojga odmienia się na lepsze. Prześmiewcze moralitety - to chyba najlepsze określenie dla zebranych w tym tomie utworów niezrównanego mistrza absurdu, który jak nikt inny potrafi wprawić czytelnika w osłupienie swymi tyleż obrazoburczymi, co perwersyjnymi pomysłami.