Mając za zadanie uratować gubernatora Bligha przed ponurą sławą "Bounty", kapitan Jack Aubrey i doktor Stephen Maturin ruszają do Australii na pokładzie "Leoparda", okrętu z ładowniami pełnymi skazańców. Wśród nich czai się uroczy, lecz niebezpieczny szpieg oraz zdradziecka choroba, gotowa zdziesiątkować załogę. We współczesnej prozie brakuje wizji, w których groza i majestat morza zostałyby przedstawione z większą dramaturgią aniżeli w tej opowieści o emocjonującej gonitwie wśród antarktycznych sztormów, w trakcie której okręt Jacka, z brakami w załodze i uzbrojeniu, nie jest myśliwym, ale zwierzyną… W przeciwieństwie do większości marynistów, Patrick O'Brian do perfekcji opanował żart słowny, a życie wewnętrzne bohaterów kreśli równie umiejętnie jak ich przygody. W Wyspie na końcu świata mamy: ciekawą historię i dbałość o realia, wątek szpiegowski i romantyczny, epidemię, katastrofę i morskie boje, które choćby ze względu na moc czającą się w warstwie słownej nie mają równych w literaturze marynistycznej.