"Władcę Lewawu" czytało mi się dobrze. Może akcja nie jest porywająca, a odwrócony świat, nie jest zbyt dokładnie i plastycznie opisany, ale widać u pani Doroty dar do opowiadania. Do przełożenia świata realnego, na płaszczyznę baśni.
Mianowicie zarysowane mamy tu realia socjalizmu w ówczesnej Polsce, gdy ludzie bali się Nienazwanego, gdzie SB czyli pajęczaki, nękali lub zabijali niewygodnych, tych którzy mieli odwagę się przeciwstawić. Niektórzy ze strachu przed władcą donoszą na innych.
Bar...
00
Dodał:Serfer Dodano:26 V 2016 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 218