Po klęsce filipińsko-amerykańskich sił na Filipinach nie wszyscy żołnierze zdecydowali się pójść do japońskiej niewoli. Część z nich, różnymi drogami, zdołała ujść z Corregidoru i półwyspu Bataan, próbując się przedostać do Australii, ale to udało się tylko nielicznym. Niedobitki Amerykanów zaczęły się zbierać na Mindanao, gdzie jeden z nich, oficer rezerwy nazwiskiem Wendell Fertig, obwołał się generałem i przystąpił do formowania działającej za liniami wroga Armii Stanów Zjednoczonych na Filipinach. Wśród chętnych do kontynuowania walki nie mogło, oczywiście, zabraknąć żołnierzy piechoty morskiej. Armia Fertiga szybko rosła w siłę i w końcu niechętne zawadiackiemu watażce czynniki wojskowe nie mogły już ignorować jego istnienia. Biuro Analiz Zarządzania Piechoty Morskiej otrzymało nowe zadanie z partyzantami...