Bohaterką „Aniołka” jest Karolina. Karolina nie jest osobą młodą i wydawałoby się, że swoje w życiu osiągnęła. A jednak zdąży jeszcze pochować swego męża (który mimo to wcale nie stanie się w jej życiu mniej obecny), pokochać i być kochaną. Zdąży też nam opowiedzieć o swoich jakże zwykłych, a jednak niezwykłych losach. Ta niesamowita książka zaczyna się od zdania: „W piątek Karolinie przyśniło się, że jest trupem” i mimo że śmierć jest w niej wszechobecna, „Aniołek” to czysta afirmacja życia. Historia opowiedziana przez Beatę Pawlak jest zaskakująco dojrzała, napisana z pogodnym dystansem i znakomitym poczuciem humoru, a przy tym, co rzadkie w literaturze współczesnej, porusza sprawy ostateczne.