"W mrok, niby trzepnięcie bacika, dolatywały pierzaste trzepoty wróbli i wsnuwał się zatęchły zapach starego kobiecego ciała długo hartowanego w dziewictwie i majaczyła we mgle zwrócona ku Quentinowi twarz panny Coldfield, mizerna i sterana ponad nikłym trójkątem żabotu i mankietów na tle oparcia zbyt wysokiego fotela, w którym ona cała, panna Coldfield, wyglądała jak ukrzyżowane dziecko."
Dodał: diablica
Dodano: 22 V 2012 (ponad 13 lat temu)