Dziwna prawda wynikająca z najnowszej powieści niezwykle utalentowanej pisarki młodego pokolenia - Katarzyny Bereniki Miszczuk.
Gdy dwudziestoletnia Wiktoria zostaje zamordowana, zaczyna nowe życie. Dosłownie. Trafia do piekielnego Los Diablos, gdzie dostaje intratną posadę diablicy. Jej zadaniem jest targowanie się o dusze zmarłych, czyli potencjalnych nowych obywateli Piekła. Jednak Wiktoria nie potrafi pogodzić się ze swoją przedwczesną śmiercią, dlatego ciągle wraca na ziemię. Postanawia też zawalczyć o miłość swojego życia i... wybrać między przystojnym diabłem Belethem a śmiertelnikiem Piotrem. Ja, diablica to wybuchowa mieszanka dwóch rzeczywistości - ziemskiej i piekielnej; to również korowód barwnych postaci, takich jak neurotyczna Śmierć, narcystyczna Kleopatra (tak, TA Kleopatra) czy diaboliczny Azazel, którego plan przewiduje zdobycie władzy nad całym światem piekielno-niebiańskim.
Pisarka umiejętnie korzysta z dobrze znanych, popkulturowych tematów, odświeża je i bawi się nimi. Łącząc najlepsze cechy romansu, kryminału i powieści fantasy, stworzyła pełną humoru i - mimo kontrowersyjnego tematu śmierci - delikatnie zmysłową książkę.
Co sądzicie o książce? Ja osobiście nie za bardzo lubię książki tego typu pisanych przez polskich wykonawców, ale w tym przypadku cieszę się, że po nią sięgnęłam :) A jakie są wasze wrażenia po przeczytaniu książki?
Na paranormalbooks i fanpage'u autorki pojawiła się informacja, że prawa do adaptacji kupiła największa i najnowocześniejsza wytwórnia w Polsce - Alvernia Studios.
Więcej informacji na: http://paranormalbooks.pl/2013/03/15/ja-diablica-kupiona-przez-...
Kogo wy byście wybrali ?? Kto wam bardziej przypadł do gustu i dlaczego ??
Mnie zdecydowanie bardziej spodobał się Beleth, dlatego strasznie rozpaczałam nad końcówką książki ;(
Moim zdaniem był on lepszy od Piotra pod niemal każdym względem. Niegr...
"Ja, diablica" to powieść dobra i na pewno przy okazji sięgnę po kolejny tom. Ale nie jest to powieść nadzwyczajna, jakiej początkowo oczekiwałam. Ma swoje wady. Szczególnie jeśli chodzi o główną bohaterką, która szczególnie irytowała mnie, kiedy wykazała się zupełną bezmyślnością i naiwnością.
Strasznie irytowała mnie ciągłe pisanie o Blencie: mój przystojny diabeł, przystojny Belenth, przystojny diabeł, przystojny, przystojny.... Nie wiem, jak jest z innymi czytelnikami, ale do mnie dotarło za pierwszym razem, że jest przystojny.
Styl pisania jest trochę niedojrzały, szczególnie oczekiwałam trochę innego stylu mówienia diabłów, którzy w końcu istnieją od stworzenia świata, szczególnie, że Beleth i Azzazel spędzili dość dużo czasu w piekle bez możliwości powrotu na ziemię.
Jeśli chodzi o zalety to podoba mi się pomysł na całość, mimo że ta wizja piekła i nieba jest trochę naiwna, ale nie powiem, w takim piekle ciachałabym się znaleźć
Całość utrzymana jest w lekkim, żartobliwym klimacie. Dlatego jest idealna dla relaksu. Bawi i odpręża, choć momentami też irytuje.
Polecam dla chwili relaksu
Dodano: 25 VIII 2012, 09:51:59 (ponad 13 lat temu)
00
Książka jak najbardziej warta przeczytania, szczególnie dobra na poprawienie humoru.
Powieść ,,Ja, diablica" jest napisana lekkim piórem i zawiera wiele ciekawych wątków, co czyni , że nie można się oderwać oraz przestać o niej myśleć.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: